To, że nasze marki i firmy stają się coraz bardziej rozpoznawalne na rynkach zachodnioeuropejskich było do przewidzenia, jednak żadna osoba nie oczekiwał takiej reakcji ze strony ewentualnych konsumentów. Widać, że stworzyliśmy tam zdrowe fundamenty, pod nawiązanie stałej współpracy. Na samym początku dostarczaliśmy im tylko tylko wyroby z drutu, które projektowaliśmy na ich zamówienie, w tej chwili sami oferujemy im zawieszki z drutu czy całkiem nową propozycję, która spotkała się z ciepłym przyjęciem. W naszym kraju, wyroby z drutu nie cieszą się tak ogromnym rynkiem zbytu, po prostu jest on zaspokajany na bieżąco, za granicą ta sytuacja wygląda inaczej. Gdyby nie zlecenia od nowych europejskich nabywców, nie można by było utrzymać obecnej liczby pracowników, dosłownie inaczej, pracowałoby zapewne kilku. Nie trzeba więc godzić się z opinią, mówiącą, że Europa nam nic nie dała, niewątpliwie liczyliśmy na więcej, lecz to od nas zależy, czy wypracujemy to, czego oczekujemy, choć ciężko ustalić jakikolwiek schemat działania.